Masz pytania, wątpliwości? Zadzwoń!
Tel.: 505 660 690
Niektóre przekłady przychodzą tłumaczom łatwiej, inne trudniej. Jedne wymagają opanowania bardziej, inne mniej specjalistycznej wiedzy, a co za tym idzie szczególnego słownictwa i terminologii, zarówno w języku źródłowym, jak i docelowym. Wreszcie czasami proces tłumaczenia zabiera im mniej, a czasem więcej czasu. Co do tego nie możemy mieć żadnych wątpliwości. Podobnie zresztą w kwestii specyfiki tłumaczeń technicznych, które to zaliczają się do tych bardziej skomplikowanych.
Jako, że tłumaczenia techniczne przede wszystkim dotyczą firm i przedsiębiorstw produkujących np. maszyny dla budownictwa, górnictwa, przemysłu ciężkiego, a także wszelkiego rodzaju narzędzia i urządzenia, z których korzystamy na co dzień (RTV i AGD), ich tematyka jest ściśle związana z wiedzą czysto techniczną. I tak też najczęściej są to przekłady instrukcji obsługi, specyfikacji technicznej, opisów maszyn, urządzeń, oprogramowania itp. W związku z tym są to takie teksty, które pod względem merytorycznym wymagają opanowania pewnego zakresu wiedzy technicznej, natomiast od strony językowej – specjalistycznego, fachowego słownictwa oraz obowiązującej w tej dziedzinie nauki terminologii.
Niestety, jedyną trudnością związaną z przekładem tekstów technicznych (zarówno pisemnych, jak i ustnych) nie jest wyłącznie prawidłowe przetłumaczenie słowo po słowie trudnych słów. Koniecznością, kluczem do sukcesu jest wzięcie pod uwagę grupy docelowej, a więc odbiorców przetłumaczonych z jednego języka na drugi instrukcji obsługi, specyfikacji technicznej itp. Chodzi o to, by tekst był zrozumiały dla przeciętnego czytelnika. Słowa nie tylko muszą brzmieć dla niego znajomo, dlatego, że pochodzą z jego języka, ale mieć sens. Tłumacz techniczny powinien potrafić znaleźć granicę, między tym, co do przyjęcia dla tzw. Kowalskiego, a tym, co jest w stanie rozszyfrować jedynie specjalista, który posiada wykształcenie techniczne. Dlatego dobry tłumacz techniczny to nie tylko filolog, ale i np. inżynier.